Amerykanie przekonują, że niemowlę powinno spać samodzielnie. U Japończyków dzieci śpią najpierw z rodzicami, a później z dziadkami. A jak to wygląda w Polsce? Okazuje się, że spanie razem z dzieckiem jest uwarunkowane kulturowo. W naszym kraju rodzice czują taką potrzebę i rodzicielstwo bliskości ma zdecydowanie więcej sympatyków niż za Oceanem. Mimo wszystko temat jest dość kontrowersyjny. Część poradników dla rodziców nie zaleca wspólnego spania z niemowlęciem, a niektórzy rodzice wstydzą się przyznać, że to robią. My wyjaśniamy, jakie korzyści niesie ze sobą spanie z maluszkiem, jakie są ku temu przeciwwskazania oraz obalamy mity o pomysł na wspólne spanie?Jak przekonuje Agnieszka Stein, propagatorka rodzicielstwa bliskości w Polsce, wspólne spanie mamy z dzieckiem jest biologiczną normą dla naszego gatunku – robią tak wszystkie ssaki naczelne. Można to uzasadnić ewolucyjnie – przez wiele tysięcy lat była to dla małego dziecka gwarancja przeżycia, więc niemowlęta w naturalny sposób się tego domagają. W Polsce wspólne spanie mamy z dzieckiem jest zakorzenione kulturowo dużo silniej niż na przykład w Stanach warto spać razem z dzieckiem?Wspólne spanie niesie korzyści zarówno dla rodzica jak i dla dziecka. Rodzicom podoba się budowanie bliskości z maluszkiem, są też o nie spokojniejsi. Jest to także dobre rozwiązanie dla mam karmiących piersią, ponieważ dużo łatwiej jest karmić maluszka nocą – nie trzeba nawet wstawać z łóżka. Badania pokazują też, że mamy karmiące dziecko piersią i dzielące z nim łóżko mają szansę na więcej godzin snu w nocy niż w przypadku spania to wygląda z punktu widzenia dziecka?Po pierwsze – wzmacnia odporność. Dzięki temu, że dziecko śpi razem z rodzicami, przyzwyczaja się do niektórych szczepów bakterii i w rezultacie rzadziej choruje. Jest też łatwiej regulować ciepło – mama może kontrolować, czy maluszek się nie odkrył, a dodatkowo jest ogrzewany ciepłem jej ciała. Badania pokazują też, że dzieci czują się dużo bezpieczniej – zarówno u rodziców jak i u maluszka zmniejsza się poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Psychologowie zauważają, że niemowlę, które śpi razem z rodzicami, w przyszłości ma większy poziom samoakceptacji, jest zdrowsze i spokojniejsze, a co za tym idzie rzadziej miewa problemy niemowlę nie czuje niepokoju związanego z zasypianiem. Nawet jeśli przebudzi się w środku nocy, bliskość mamy sprawia, że zasypia szybciej samo niż gdyby spało w oddzielnym łóżeczku oddalone od rodziców. Wspólne spanie znacznie obniża też ryzyko śmierci łóżeczkowej – oczywiście jeśli spełnione są wszystkie standardy mówią przeciwnicy wspólnego spania?Część mitów wokół wspólnego spania z maluchem dotyczy flory bakteryjnej rodziców, jednak dzisiaj już wiadomo, że jej obecność to szansa na większą odporność malucha. Przeciwnicy wskazują też na możliwość przygniecenia dziecka podczas snu. Do takiej sytuacji jednak może dojść tylko wówczas, gdy rodzic spożył alkohol lub zażywa środki nasenne, które powodują zakłócenia przebiegu się też, że pościel może być niebezpieczna dla dziecka, gdyż niemowlę może się w nią zakopać, co grozi uduszeniem. Rzeczywiście, aby wspólne spanie było bezpieczne, trzeba pamiętać o tym, że niemowlę powinno spać na plecach, a w jego otoczeniu nie powinno być kocy, kołder, luźnych prześcieradeł, zabawek ani poduszek. Niebezpieczne mogą być też łóżka złożone z dwóch materacy, między które maluszek może z maluchem wymaga też naprawdę szerokiego łóżka. W przeciwnym wypadku może być za ciasno dla obojga rodziców i niemowlęcia. Szerokie łóżko to większe bezpieczeństwo i plus dla taty, który nie musi się ewakuować na sofę w rodzice mogą obawiać się, że wspólne spanie z dzieckiem to koniec bliskości – i nie mamy na myśli tylko seksu, lecz także przytulania się przez sen. Z drugiej strony bliskości nie budują też nieporozumienia dotyczące wstawania do płaczącego w drugim pokoju niemowlęcia i niewyspanie mamy, a więc sytuacje, z którymi mamy do czynienia, jeśli niemowlę śpi czym trzeba pamiętać śpiąc razem z maluchem?Zanim zdecydujemy się na wspólne spanie, zadbajmy o bezpieczeństwo malucha. Poniżej podpowiadamy, o czym trzeba pamiętać:mama nie może być pod wpływem substancji zmieniających świadomość, a więc np. alkoholu lub leków nasennych. Nie można też palić papierosówdziecko musi być osłonięte z jednej strony przez mamę, a z drugiej przez bezpieczną barierkę, aby nie było ryzyka upadku na podłogędziecko powinno spać na plecach i mieć odsłoniętą buzięz otoczenia dziecka zabieramy poduszki, kołdry, koce, nieprzymocowane prześcieradła czy jakiekolwiek zabawkimama nie powinna nakładać odzieży, która mogłaby się owinąć wokół twarzy maluchadziecko ubieramy odpowiednio do snu i dbamy o wywietrzenie pokojuw okolicy łóżka nie ma tkanin, w które maluszek mógłby się zawinąć (takich jak zasłony, firanki, draperie)Wspólne spanie a karmienie dziecka piersiąOkazuje się, że karmienie dziecka piersią niweluje większość niebezpieczeństw związanych ze wspólnym spaniem z niemowlęciem i gwarantuje lepszy sen dla mamy i świetnie to wymyśliła! Dzieci karmione piersią zwykle śpią zwrócone buzią w stronę mamy i rzadziej przekręcają się na brzuch. A właśnie spanie na brzuchu jest bardzo niebezpieczne i sprzyja śmierci łóżeczkowej (SIDS). Mamy karmiące naturalnie są w lepszej synchronizacji z dzieckiem, a ich cykle snu się do siebie dopasowują. Zwykle mama karmiąca piersią układa się na boku w stronę dziecka i podkurcza nogi tak, by zabezpieczyć się przed przypadkowym położeniem się na dziecko i przygnieceniem go. Jej ułożenie jest więc bardzo protekcyjne i naturalne. Dodatkowo dzieci śpiące razem z mamą i karmione piersią śpią płycej i przebudzają się nawet 11 razy w ciągu nocy. Częstsze budzenie się niemowląt zmniejsza ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej (SIDS).Jeżeli mama karmi piersią, a śpi oddzielnie od niemowlęcia, wybudza się w nocy i szuka miejsca, w którym mogłaby je nakarmić. Jeśli jest to szerokie łóżko – nie ma problemu, nawet jeśli mama karmiąc zaśnie wraz z maluszkiem. Gorzej, jeśli mama przyśnie karmiąc na fotelu lub sofie. To nie są bezpieczne miejsca do wspólnego spania, ponieważ mogą skutkować upadkiem lub uduszeniem zwrócić uwagę na fakt, że dziecko karmione mlekiem modyfikowanym ma nieco inny przebieg snu niż maluszek, którego mama karmi dzieci budzą się rzadziej w ciągu nocy i ciężej jest je dobudzić, a więc są w grupie zwiększonego ryzyka śmierci łóżeczkowej. Badania pokazują, że mamy karmiące mlekiem modyfikowanym nie są tak dobrze zsynchronizowane z maluchem podczas snu i układają swoje ciało mniej protekcyjnie. Dlatego w tym przypadku dobrym rozwiązaniem będzie spanie z maluszkiem w jednym pokoju, ale ułożenie dziecka w oddzielnym łóżeczku. Tagi: budowanie więzi z dzieckiem, karmienie piersią, rodzicielstwo bliskości, sen dziecka, śmierć łóżeczkowa, wychowanie dziecka
Może maksymalnie 6 tygodni urlopu wykorzystać przed planowaną datą porodu a pozostałą część po porodzie. Po wykorzystaniu po porodzie 14 tygodni urlopu może zrezygnować z jego pozostałej części i wrócić do pracy. W drugim przypadku to właśnie Ty – jako ojciec dziecka – możesz wykorzystać pozostałą część urlopu.
czy 10-latka powinna spać z tatą - , bezpłatne porady lekarskie On-LineDziś jest:Środa, 27 lipca 2022, Imieniny: Ady, Innocentego Porady Eksperta witam,mam pytanie odnośnie dziecka narzeczonego,od prawie 3 lat jesteśmy w związku i mieszkamy razem,ma on córkę z poprzedniego małżeństwa z która mam bardzo dobry kontakt,jest ona u nas co weekend i gdy była młodsza w każdy weekend kładła spać się z tatą,teraz ma prawie 10 lat i narzeczony dalej się z nią kładzie i tu zaczyna się problem...poświęcamy jej całe dnie nie może zostać chwili sama i nie można nawet spędzić wieczoru spokojnie bo narzeczony pozwala jej siedzieć do 22-23 później się z nią kładzie,gdy w końcu miała zacząć chodzić sama spać to przespała może dwie noce a teraz wstaje i przychodzi do nas do łóżka...jest nam za ciasno w 3 osoby to idzie się z nią do niej położyć zamiast uczyć ją spać samej...ja już nie daje rady proszę o poradę co dalej w takiej sytuacji zrobić bo mnie już to przerasta Odpowiedź Eksperta:Angelika RadkiewiczPsycholog, psycholog dziecięcyWitam, Jest to ze strony dziecka wyraz niezaspokojonej potrzeby bliskości ojca i jest to rzecz naturalna u dzieci w tym wieku w obliczu zastanej sytuacji. Jeśli to Pani nie odpowiada proponowałabym szczerą rozmowę z partnerem i wypracowanie jakiegoś kompromisu. A jeżeli taka odpowiedź nie jest dla Pani wyczerpująca proponowałabym uzyskać więcej informacji w gabinecie psychologicznym gdzie będzie czas i miejsca na podanie więcej ilości szczegółów problemu. Pozdrawiam, Angelika Radkiewicz Najnowsze wątki na forum
Donald Tusk szaleje z rodziną na sankach. Dziadek idealny? (ZDJĘCIA) Kilka dni temu świeżo upieczona matka dwójki dzieci odwiedziła trójmiejski dom rodziców, zabierając ze sobą całą
Dziecko śpi z tobą w łóżku? Przynajmniej raz przeżyłaś taką noc! Stopa dziecka na twarzy i spanie na krawędzi łóżka – nie ma rodzica, który by tego nie doświadczył! Jeśli twoje dziecko regularnie śpi z tobą w łóżku albo czasem przychodzi w nocy, bo ma złe sny, sama dobrze wiesz, jak wygląda wasza wspólna noc. Co się dzieje, zanim nałożysz rano makijaż, by ukryć ślady niewyspania? Każdy pretekst jest dobry... ...żeby wejść do łóżka rodziców . Jeśli maluch śpi z Tobą z wyboru, to co innego. Jeśli jednak ma swoje łóżko, a i tak co wieczór robi maślane oczy i siada na brzegu twojego łóżka, od razu wiesz, o co chodzi. Nie ma co się dziwić, przecież z rodzicami jest najlepiej. W takiej sytuacji przekonywanie dziecka, że jego łóżko jest o wiele fajniejsze, to strata czasu. Biała flaga Nie masz siły na kłótnie i walkę, poddajesz się bez słowa i podnosisz kołdrę. Gdy malec zanurzy się w pościeli, orientujesz się, że nie masz na sobie ani skrawka kołdry. Twoje dziecko prawdopodobnie też nie, a cała kołdra jest na podłodze, przy waszych stopach albo na twoim śpiącym mężu. Życie na krawędzi Masz spore łóżko, a twoje dziecko jest naprawdę małe. Nie rozumiesz, jak to się dzieje, że taki mały człowiek potrzebuje tak dużo miejsca. Leżysz na brzegu łóżka, bojąc się, że za chwilę spadniesz. Dodatkowo, ten malec nagle staje się niewyobrażalnie ciężki i nie jesteś w stanie przesunąć go nawet o centymetr. Ręka, noga, mózg na mamie Masz wrażenie, że musiałaś zrobić swojemu dziecku jakąś ogromną krzywdę. Gdyby tak nie było, nie wyżywałoby się teraz na tobie, kopiąc cię po twarzy, żebrach, czasem nawet tych wrażliwszych miejscach. Dałaś mu życie, a ono tak się odwdzięcza! Spacer zombie Dziecko budzi cię przed 6, rześkie i pełne energii. Ty marzysz o litrze kawy i kilku dodatkowych godzinach snu. Chociaż czujesz się (i wyglądasz) jak zombie, wstajesz, przygotowujesz rodzinne śniadanie i cieszysz się kolejnym dniem. Co innego masz zrobić? Czytaj także: Ta kontrowersyjna metoda...
Ojciec wystąpił o alimenty. Nie utrzymywał kontaktu ze mną, nie płacił alimentów przez co § Czy ojciec może wezwać policję gdy matka utrudnia kontakt (odpowiedzi: 14) Witam, Przepraszam z góry, jeśli temat już się pojawił, ale to subforum ma 502 strony, więc nie bardzo mam możliwość to sprawdzić. Mój facet ma
W Polsce prawo i obowiązek utrzymywania kontaktów między rodzicami a dziećmi określone zostało w art. 113 KRO. Paragraf 2 przytoczonego przepisu określa podstawowe zasady sposobu utrzymywania kontaktów. Zawiera przykładowy katalog elementów składających się na kontakty z dzieckiem, które obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Z realizacją prawa do porozumiewania się na odległość wiązać się będzie zobowiązanie tego z rodziców, u którego dziecko na stałe przebywa, do przekazywania dziecku korespondencji, udostępnienia komputera, telefonu, a także podania właściwego adresu poczty elektronicznej oraz numeru telefonu (J. Ignaczewski, Kodeks rodzinny..., s. 650). Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, katalog elementów kontaktów z dzieckiem ma charakter otwarty, ale zawiera najważniejsze składniki kontaktów z dzieckiem i powinien ułatwić formułowanie rozstrzygnięcia sądowego, dotyczącego tej materii (Uzasadnienie projektu..., s. 39). W uzupełnieniu można wskazać na prawo osoby uprawnionej do informacji o drugiej osobie. Należy zauważyć, że nowe brzmienie przepisu dostosowane zostało do postanowień konwencji dotyczącej kontaktów z dziećmi z dnia 15 maja 2003 r., posługujących się pojęciem kontaktów w szerokim ujęciu (por. uchwałę SN z dnia 8 marca 2006 r., III CZP 98/05, OSN 2006, Nr 10, poz. 158). Kiedy ojciec dziecka może mieć kontakty i widzenia bez obecności matki u siebie na noc poza domem Poznań Zgodnie z art. 1135 KRO Sąd opiekuńczy może zmienić rozstrzygnięcie w sprawie kontaktów, jeżeli wymaga tego dobro dziecka. Wydane przez sąd orzeczenia dotyczące kontaktów z dzieckiem (a więc zarówno na podstawie art. 1132, jaki i art. 1133 a także art. 58 § 1 czy art. 107 § 2) mogą zostać przez sąd zmienione. Rozstrzygające znaczenie w tej sprawie ma wzgląd na dobro dziecka. Zmiana ta może polegać na zaostrzeniu środków ingerencji, jak i na ich złagodzeniu. Jeżeli więc np. sąd stwierdzi, że ograniczenie kontaktów z dzieckiem nie wywołuje pożądanych, z punktu widzenia dobra dziecka, efektów, wówczas zakaże ich utrzymywania, jeżeli są spełnione przesłanki takiego zakazu. Może również zaistnieć sytuacja odmienna. Na przykład sąd stwierdzi, że brak jest podstaw do dalszego utrzymywania zakazu kontaktów. W takim wypadku sąd może uchylić ten zakaz, jednocześnie wskazując - jeżeli jest taka potrzeba z uwagi na dobro dziecka - na czym polegać ma ograniczenie kontaktów. Ograniczenie to może zostać następnie zniesione. Problematyka kontaktów osobistych rodziców z dziećmi została uwzględniona w europejskich standardach prawnych. Zasada 6 rekomendacji nr R (84) w sprawie władzy rodzicielskiej z 28 lutego 1984 roku zapewnia rodzicowi niewychowującemu dziecka prawo do utrzymywania z nim kontaktów osobistych. Z kolei konwencja o prawach dziecka z dnia 20 listopada 1989 r. ( z 1991 r. Nr 120, poz. 526) ujmuje prawo do utrzymywania kontaktów osobistych z rodzicami jako prawo samego dziecka. Zgodnie z art. 9 ust. 3 dziecko ma prawo do utrzymywania regularnych stosunków osobistych i bezpośrednich kontaktów z obojgiem rodziców, z wyjątkiem przypadków, gdy jest to sprzeczne z najlepiej pojętym interesem dziecka. Przyjęta w dniu 3 maja 2002 r. w W. przez Komitet Ministrów Rady Europy konwencja dotycząca kontaktów z dziećmi, podpisana przez Polskę dnia 24 września 2003 r., określa pojęcie kontaktów w szerokim ujęciu. Obejmuje ono nie tylko osobistą styczność – w tym poza miejscem zamieszkania dziecka – ale także kontakt telefoniczny oraz przez pocztę elektroniczną, co nie zastępuje, lecz uzupełnia kontakty bezpośrednie, a może je zastąpić jedynie w wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach. W pojęciu tym mieści się również obowiązek informowania osoby uprawnionej o dziecku i dziecka o tej osobie (M. S. (red.), Standardy prawne Rady Europy. Teksty i komentarze, W. 1995; W. S., Komentarz do Rekomendacji Nr R(84)4 (w:) M. S. (red.), Standardy prawne..., s. 213 i n., J. I., Władza rodzicielska…, s. 193 i n.). Pamiętajmy, że nocowanie u obojga rodziców, nawet w przypadku niemowląt, jest ważne dla wspierania wczesnego rozwoju dziecka. Dzielenie opieki nad bardzo małymi dziećmi jest obecnie normą w społeczeństwie, gdyż oboje rodzice muszą spędzać z dziećmi odpowiednią ilość czasu, ustalać rutynę i okazywać uczucia. Na pewno nocne pobyty u ojców wspierają wczesny rozwój dziecka. Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Wnioskodawca K. K. (1) złożył wniosek o ustalenie kontaktów z małoletnim synem K. K. (2), urodzonym w dniu (...) w G., określając w nim zakres żądanych kontaktów w ten sposób, że będzie mógł widzieć się z dzieckiem w każdą sobotę i niedzielę w godzinach od do oraz w każdy pierwszy dzień Ś. Wielkanocnych i Bożego Narodzenia także w godzinach od do z możliwością zabierania małoletniego do swojego miejsca zamieszkania. W uzasadnieniu podał, że on i uczestniczka postępowania A. J. są rodzicami małoletniego. Zamieszkiwali razem w K. u rodziców uczestniczki postępowania. Po chrzcinach dziecka, wnioskodawca został usunięty przez matkę dziecka z miejsca wspólnego zamieszkania. Od tamtego czasu nie mogą porozumieć się co do kwestii związanych z kontaktami ojca z synem, które są utrudniane przez uczestniczkę postępowania. K. K. (1) ma odpowiednie warunki do tego, aby syn przebywał w jego mieszkaniu. Mieszka on z ojcem i babcią w dobrze wyposażonym mieszkaniu trzypokojowym. Wnioskodawca ma stałą pracę i stałe dochody. Natomiast pozbawienie go i utrudnianie mu kontaktów z małoletnim już od samego początku jego życia, bez żadnej wątpliwości wpłynie negatywnie na rozwój dziecka, które będzie pozbawione uczestnictwa ojca w jego wychowaniu i codziennym życiu. Kiedy ojciec dziecka może mieć kontakty i widzenia bez obecności matki u siebie na noc poza domem Poznań Analizując stan faktyczny niniejszej sprawy należy podkreślić, że obawy A. J. o dobro dziecka oraz jej niechęć do byłego partnera spowodowały, że nie był on w stanie w pełni realizować swojego prawa do kontaktów z synem. Na gruncie przedmiotowej sprawy Sąd stoi na stanowisku, iż uniemożliwianie ojcu kontaktów z dzieckiem wynika po pierwsze z osobistej niechęci matki małoletniego do K. K. (1) oraz tego, że znajduje się ona pod dużym wpływem swoich rodziców- zwłaszcza matki, którzy mają żal do wnioskodawcy o to, że para się rozstała. A. K. wykazuje przy tym niedojrzałość emocjonalną, kierując się przy ustalaniu kontaktów ojca z synem swoją osobistą urazą do niego. Natomiast K. K. (1) nie godzi się z zarzutami stawianymi mu przez byłą partnerkę oraz jej matkę odnośnie jego umiejętności do zajmowania się synem, jak i narzucaną przez uczestniczkę postępowania formą kontaktów- w miejscu zamieszkania dziecka i w jej obecności. Niezaprzeczalnym jest zatem, że rodzice małoletniego pozostają w konflikcie, który niejako rozciąga się także na ich rodziny, koniecznym zatem było ustalenie przez Sąd kontaktów ojca z synem. Prawdą jest, iż wnioskodawca miał początkowo problemy z czynnościami pielęgnacyjnymi dziecka, nakładaniem ubranek, nie znał jeszcze dobrze zasad karmienia dziecka, etapów rozwoju i potrzeb. Zdaniem Sądu nie jest to jednak absolutnie zarzutem w jego kierunku, lecz tym bardziej przemawia za tym, aby jego kontakty z synem były jak najszersze. Na aprobatę Sądu zasługuje zachowanie K. K. (1), który w czasie widzeń z synem jest bardzo zaangażowany w to, ażeby dziecku było jak najlepiej i chętny ażeby rozwijać swoje umiejętności z tym związane. Syn stron jest jeszcze bardzo mały- ma ledwo 9 miesięcy, gdy para się rozstała miał niecałe 3 miesiące- trudno zatem wymagać od ojca dziecka, ażeby perfekcyjnie potrafił się nim zająć, zwłaszcza w sytuacji, gdy widzi je sporadycznie, maksymalnie po kilka godzin dziennie, dodatkowo pozostając pod baczną obserwacją osób, które nie są mu życzliwe. Zasadą jest, że matce z racji instynktu macierzyńskiego i samego faktu bycia kobietą- łatwiej „przychodzi” opieka nad dzieckiem, mężczyzna z reguły potrzebuje na to więcej czasu, co w przypadku wnioskodawcy jest tym bardziej utrudnione, gdyż on i matka dziecka nie są razem oraz nie mieszka on z dzieckiem. Dlatego też trzeba dać wnioskodawcy szansę, by potrzebne umiejętności nabył. Żeby tak się jednak stało, trzeba mu to umożliwić. Kiedy ojciec dziecka może mieć kontakty i widzenia bez obecności matki u siebie na noc poza domem Poznań W związku z powyższym oraz z uwagi na wiek dziecka, Sąd uwzględnił wniosek K. K. (1) w zakresie kontaktów z synem w części, ustalając iż powinny się one odbywać w każdą I. i III. sobotę i niedzielę miesiąca w godzinach od do bez obecności matki małoletniego i poza miejscem zamieszkania dziecka do ukończenia przez małoletniego pierwszego roku życia, a od grudnia w każdą I. i III. sobotę i niedzielę miesiąca w godzinach od w sobotę do w niedzielę oraz I. dzień Świąt Bożego Narodzenia i Ś. Wielkanocnych bez obecności matki i poza miejscem zamieszkania dziecka. K. K. (1) jako ojciec małoletniego powinien mieć zachowaną więź z synem, powinien uczestniczyć w życiu dziecka, w wychowaniu oraz kształtowaniu jego osobowości. Sąd uznał, iż z uwagi na konflikt panujący pomiędzy stronami i ich rodzinami, właściwym będzie, by kontakty ojca z dzieckiem odbywały się poza jego miejscem zamieszkania i bez obecności matki. Zdaniem Sądu przeszkody ku temu nie stanowi wiek dziecka, zwłaszcza że- jak sama A. J. przyznała- ojciec zna stan zdrowia dziecka. Nie było również istotnych uwag kuratorów sądowych względem opieki ojca nad dzieckiem podczas odbywanych kontaktów. Przebywając u ojca małoletni będzie miał możliwość zapoznania się z rodziną ojca. Jest to tym bardziej istotne, że jak to przyjmuje się na gruncie psychologii dziecięcej- psychika dziecka oraz więzi z najbliższymi kształtują się u dziecka do 3 roku życia. Sąd uznał nadto, że do grudnia K. K. (1) z pewnością nabędzie w pełnym zakresie umiejętności do zajmowania się dzieckiem, zaś ono będzie miało już ponad rok i ustalił, iż od tego czasu dziecko będzie spędzać u ojca dwie noce w miesiącu. Pozwoli to ojcu i synowi celebrować rytuały życia codziennego, takie jak wspólne kładzenie się spać, czytanie bajek na dobranoc, wspólne poranne wstawanie, jedzenie śniadania, itp. Udział ojca w życiu małoletniego dziecka powinien obejmować jak największą ilość sfer życia małoletniego, a szczególnie tych związanych z zaspokajaniem jego podstawowych potrzeb, co jest szczególnie istotne przy budowaniu prawidłowych relacji z małymi dziećmi. K. K. (1) powinien mieć zatem swój udział w zaspokajaniu bieżących i podstawowych potrzeb syna, ponieważ są najważniejsze dla poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa u wszystkich małych dzieci. Nie ma także przeszkód w tym, by K. K. (1) spędzał z synem jeden dzień Świąt Bożego Narodzenia i Ś. Wielkanocnych, tak jak o to wnosił. Sąd zobowiązał K. K. (1) do każdorazowego odebrania dziecka i oddawania dziecka matce po zakończonych kontaktach, a A. J. zobowiązał do przygotowania małoletniego na kontakty z ojcem i umożliwienia wnioskodawcy swobodnych kontaktów z dzieckiem. Są to rozstrzygnięcia niezbędne do zamieszczenia w orzeczeniu Sądu, by strony miały jasno określone obowiązki. Postanowienie Sądu Rejonowego - III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 27 marca 2017 r. III Nsm 48/17 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku.
DGP: Czy ojciec dziecka może korzystać z urlopu rodzicielskiego w tym samym czasie, gdy matka dziecka przebywa na urlopie macierzyńskim?Analogicznie – czy ojciec dziecka może korzystać z urlopu rodzicielskiego od razu po urodzeniu się dziecka, gdy matka dziecka jest nieubezpieczona / nie jest pracownikiem, ale pobiera zasiłek macierzyński za okres odpowiadający urlopowi
Dziecko kładziemy do łóżka małżeńskiego, co z czasem doprowadza do przeniesienia się partnera na kanapę w salonie. To nierzadki scenariusz pary, która ma małe dziecko. Temat delikatny, a zarazem kontrowersyjny. Czy powinniśmy pozwalać na spanie w jednym łóżku? Spanie z dzieckiem: czy jest dobre?Należy wyjść od pytania: dlaczego rodzic (głównie mama) to robi: z wygody, rytuału karmienia, potrzeby bliskości? Drugie kluczowe pytanie w tym wątku dotyczy wieku, czyli do kiedy spanie z dzieckiem jest dobre? Idąc dalej, spanie z dzieckiem dotyka też kwestii partnera – co dzieje się z nim, gdy do łóżka kładziemy dziecko. Czy wpływa to na fizyczne i emocjonalne oddalenie? Niestety, na ogół tak i bardzo często to zaniedbanie utrudnia powrót do dawnej intymności. Temat nie może być tak zostawiony bez rozmowy. Po części jest to zrozumiałe. Dziecko na początku wymaga sporego zaangażowania rodziców, szczególnie mamy. Niewyspanie się, karmienie, płacz, kolki, to tylko niektóre argumenty, które są na liście „za” spaniem z dzieckiem. Co o pomyśle mówi Katarzyna Kucewicz, psycholożka, psychoterapeutka Inner Garden w Warszawie?– Spanie z dzieckiem lub blisko dziecka jest naturalne, podobnie jak karmienie piersią i nie ma w tym nic złego, gdy trwa mniej więcej tyle samo. Istnieją nawet badania, że dla dziecka jest to i fizycznie i emocjonalnie właściwe, a dla rodziców może być znacznie bardziej komfortowe niż kilkukrotne wstawanie do dziecka w nocy i wędrowanie przez pół mieszkania do jego pokoju – mówi śpicie ze swoimi dziećmi? Spytałam kilka mam o doświadczenia związane ze wspólnym spaniem. „Śpię z dzieckiem, bo umożliwia mi to spanie w nocy. Inaczej muszę wstawać kilka razy w jedną noc” – mówi mama rocznej Zuzi. Mama 4-letniej Alicji również przyznaje, że inaczej ciężko byłoby jej funkcjonować. „Tak, mój mąż śpi na kanapie, bo inaczej nie wyspałby się w ogóle, bo wraca z pracy w nocy. Tak łatwiej jest nam funkcjonować”. Z dzieckiem śpi też Kaśka, mama 10-letniej Julki… Nie jest to codziennie, ale dwa razy tygodniu. Obie są ze sobą bardzo zżyte, bo nie mieszka z nimi tata. To próba emocjonalnej rekompensaty. Do kiedy możemy pozwolić na spanie dziecka z rodzicem? Czy wyjdzie to na dobre dziecku? Czy związki nie ucierpią na tym? W jakim stopniu to próba radzenia sobie z trudami macierzyństwa, a w jakim ucieczki przed zbliżeniem?Czy da się to jakoś wypośrodkować, znaleźć złoty środek? „Ja spałam do 3 miesiąca, a potem przeszedł już na swoje łóżeczko. Ale wciąż chce być »usypiany« z mamą u boku, bywa też, ze w nocy budzi się i muszę też koło niego »pospać«” – pisze Iza na jednym z forum o macierzyństwie. „Na szczęście nie śpimy już razem, ale do 3 roku życia Michaś spał z nami. Potem otrzymał swój pokoik i odtąd śpi sam, ale usypiać go trzeba” – opisuje Iwona, również na forum. – Do mniej więcej drugiego, trzeciego roku życia takie spanie przynosi sporo korzyści. Dziecko buduje bliskość i zaufanie z opiekunem, nie czuje się osamotnione, czując rodziców blisko siebie. Takie spanie kreuje u malucha zdrowy wzorzec przywiązania. Z co-sleepingiem wiąże się jednak sporo kontrowersji. Często zagorzałymi przeciwnikami wspólnego snu są mężczyźni, mając obawę, że pojawienie się dziecka w sypialni całkowicie zniszczy intymność między małżonkami. Mężczyźni też często wyrażają obawę, że podczas snu niechcący przygniotą dziecko lub zrzucą je z łóżka. Z tym można sobie oczywiście poradzić, to tylko kwestie techniczne – podkreśla psycholog. Matki z rozwiniętych cywilizacyjnie krajów (innych niż Japonia – tam co-sleeping jest powszechny), które śpią wspólnie ze swoimi dziećmi, często się tego… wstydzą, uznają to za swoją słabość i obawiają się przykrych konsekwencji. Należy podkreślić, że samodzielne spanie jest dowodem na dojrzałość dziecka. Można ją wypracować przez wieczorne rytuały, stworzenie swojego miejsca do spania i zakomunikowanie dziecku, że rodzice również potrzebują sfery tylko dla siebie. Ktoś mógłby powiedzieć, że zaczął spać w łóżku z dzieckiem, mimo posiadania osobnego pokoju, bo to zmniejsza ryzyko wystąpienia zespołu SIDS, czyli nagłej śmierci zdrowego niemowlaka podczas snu. Tym rodzicom instynkt podpowiada, że dziecko musi utrzymać blisko siebie, a także chronić przed krzywdą, głodem, zapomnieniem. O ile na początku ten lęk jest zrozumiały, dziecko jest małe i bezbronne, z czasem może przyjąć to formę nadopiekuńczości. – Natomiast ów brak intymności to już ważny temat do omówienia z małżonką. Czasami bowiem bywa tak, że dziecko jest przetrzymywane w sypialni rodziców ze względu na to, że kobieta nie chce zbliżać się do swojego męża i ma argument za tym, by tego nie robić. Jeśli prowadzimy takie rozgrywki w związku, to podążamy bardzo niewłaściwą ścieżką, raniąc siebie nawzajem, ale i dziecko. Dziecko, które wypiera rodzica z sypialni i samo śpi u boku matki, obarczone jest dużym ciężarem, może być przytłoczone i stać się lękliwe, bojaźliwe. Spanie z matką dłużej niż to konieczne może wytworzyć zatem dość toksyczną więź zależnościową, dlatego idealnie jest po drugim roku życia stopniowo, powoli odzwyczajać dziecko od wspólnego spania. Sypialnia to takie miejsce w domu, w którym każdy członek rodziny powinien czuć się komfortowo. Warto omówić z partnerem wizję tego, jak to spanie będzie wyglądało przez najbliższe miesiące, podjąć decyzję razem. Często mężczyźni skarżą się, że w tych sprawach są pomijani, stawiani przed faktem dokonanym. To rodzi niepotrzebne sprzeczki i frustrację.
34TjBEH. 258 108 336 187 171 128 367 201 181
czy ojciec może spać z córką